Kilka słów o dojrzewaniu wielkich win czerownych. Chateau Pape Clement 2006 i Fox Creek Shiraz Reserve 1998

Oba wina opisywałem już na tym blogu, jeśli ktoś nie czytał poprzednich wpisów to oczywiscie zapraszam, tym bardziej że tym razem nie będę ponownie opisywał samych producentów a skupię się wyłącznie na opisach win.

Poprzednie opisy:

Chateau Pape Clement 2006

Fox Creek Shiraz Reserve 1998 


Chateau Pape Clement 2006, Graves, Bordeaux 

Z okazji kilku dniowego urlopu, otworzyłem butelkę Bordeaux bo zauważyłem, że ostatnio zaniedbałem wina z tego regionu.
Kiedyś okazyjnie udało mi się kupić dwie butelki tego wina w Warszawie w Carrefour Reduta. Tak mniej więcej 10 lat temu Carrefour sprowadzał trochę etykiet Grand Cru Classe z Bordeaux. Teraz chyba już tego nie robi. Po 6 latach przyszła pora na drugą butelkę.
Wino przechowało sie w warunkach pokojowych doskonale i myślę, że jest nawet minimalnie lepsze niż pierwsza butelka z 2018r. Natomiast zupełnie zmieniała się charakterystyka wina, a może to mnie się smak zmienił?
Wino z tej drugiej butelki jest znacznie bardziej mroczne niż z pierwszej, sprzed 6 lat.
Doskonały, złożony i intensywny bukiet składający się ze słodkiego niuansu ziemi, smoły, jeżyn i jagód. Wzorowy przykład wina z Pessac-Leognan/Graves.
Bukiet bardziej mi przypomina kalifornijskie wino Bacio Divino Janzen Beckstoffer Missiouri Hopper 2014 z  okręgu Yountville w południowej części doliny Napa niż wina z Medoc w Bordeaux. 
W smaku, podobnie jak w bukiecie, wino jest ziemisto-smoliste, o dobrej koncentracji i podwyższonej kwasowości, garbniki są aksamitne i doskonale zintegrowane w strukturze wina choć wino nie jest tak miękkie jak wspomniane wyżej Bacio Divino Janzen. Alkohol nie pali i nie wystaje, wino zachowało doskonałą świeżość, posmak bardzo wytrawny i nie ma w nim przejrzałego owocu charakterystycznego dla wielu win z Napa czy gorących-super dojrzałych roczników z Bordeaux jak np. 2009.
Bardzo miła, wytrawna odmiana w stosunku do cabernetów z Napa. 
 
Ocena ogólna: 93/100 pkt
 
Generalne bardzo polecam wina z Pessac-Leognan/Graves, są trochę tańsze niż ich odpowiedniki jakościowe z Medoc czy Pomerol/St Emilion. Jeśli ktoś bierze pod uwagę wskaźnik cena do jakości to wina z Pessac-Leognan/Graves być może oferują najlepszy wskaźnik w całym Bordeaux.
 
 
 
Fox Creek Shiraz Reserve 1998, McLaren Vale, Południowa Australia
 
Kolor wina jest prawie czarny  z minimalną rubinową otoczką. Od razu widać bardzo dobrą koncentrację i nie ma śladu jakiegokolwiek blaknięcia czy brązowienia wina. Wygląda na zdrowe kilku letnie wino a nie na 26 latka. 
Bukiet wina, choć nie jest wyjątkowo intensywny,  jest nieprawdopodobnie świeży jak na tak dojrzałe wino, pachnie świeżo upieczonym plackiem jagodowo-jeżynowym uzupełnionym niuansami przypraw do pieczenia, smoły i runa leśnego. W tej butelce nie wyczułem nut rosołowych jak w poprzedniej  z 2022r. W ogóle, wino z tej butelki sprawia wrażenia świeższego i mniej dojrzałego niż to które wypiłem w 2022r. z okazji Święta Niepodległości. 
 
W smaku - fenomenalna integracja wina, tanina jest tak gładka, że ma się wrażenia picia  płynnego jedwabiu. Doskonałą kwasowość, która dodaje energii i świeżości oraz ogólna koncentracja smaku (tak jak w bukiecie przypomina placek jeżynowo-jagodowy) tworzą po prostu zniewalające i bezbłędnie zrobione wino, które idealnie wręcz dojrzało. Wino nie jest masywne czy ciężkie, ma średnią budowę, w której wszystkie elementy są perfekcyjnie ułożone. Posmak utrzymuje się w ustach ponad pół minuty i czuć w nim sporą ilość taniny co sugeruje że pozostałe butelki z tej samej skrzynki mają przed sobą wiele lat życia. Alkoholu pomimo że jest go 14,5% w ogóle nie czuć i nic nie pali.  
 
Ocena ogólna: 96/100 pkt

 Kiedy kupowałem skrzynkę tego wina, oczywiscie miałem nadzieję, że będzie wyjątkowe ale i tak jestem zaskoczony, że w tak fenomenalny sposób dojrzało. 
Fox Creek było jednym z najlepszych producentów wina w Australii w latach 90tych, rocznik 1998 to prawdopodobnie najlepszy rocznik w dekadzie lat 90tych w Australii a Shiraz Reserve to pokazowe wino, które miało być wizytówką tej wytwórni.
Zarówno Chateau Pape Clement 2006 jak i Fox Creek Shiraz Reserve 1998 to nie są "normalne" wina, takie jak można od ręki kupić w supermarkecie czy nawet w sklepach specjalistycznych z winami. Normalne wina są przeznaczone to bieżącej konsumpcji  oznacza to, że należy je wypić w ciągu kilku lat od zrobienia. Gdy kupuje się je w sklepie są od razu gotowe i nie trzeba ich dłużej przechowywać w celu dalszego dojrzewania aby stały się lepsze. Win, takich jak Pape Clement czy Fox Creek Shiraz, które były zrobione w celu długiego dojrzewania/doskonalenia się jest garstka i z reguły powstają one w rocznikach co najmniej bardzo dobrych aby surowiec z którego winiarze robią takie wina, umożliwił produkcję wina na tyle skoncentrowanego, bogatego, zrównoważonego i tak silnej owocowości aby w wieku 20 lat były lepsze iż na początku swojej drogi.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Martinez Porto LBV 2015 z Biedronki, warto czy nie warto za 25zł ?

Nowa oferta win w Carrefour cz1. Wina białe i różowe. Co polecam a co odradzam.

Nowa oferta win w Carrefour cz2. Wina czerwone. Co polecam a co odradzam.

Wina z oferty Lidla cz.2. Wina z Europy Środkowej. Co polecam a co odradzam.