Nowa oferta win w Carrefour cz2. Wina czerwone. Co polecam a co odradzam.
W ramach organizowanego przez Winicjatywę wydarzenia Wine Forum 2020 miałem okazję wziąć udział w dwóch degustacjach. Pierwsza dotycząca win Kalifornijskich do 100zł odbyła odbyła się w trybie połączenia online w sobotę 10.10.20, moje wnioski przedstawiłem w poprzednim wpisie na blogu. Kolejna degustacja dotyczyła win z najnowszej oferty sieci Carrefour, poniżej znajdują się moje spostrzeżenia dotyczące win czerwonych.
Paczkę
z 21 próbkami odebrałem w środę 15 października. Wszystkie wina białe, różowe i
czerwone zdegustowałem i opisałem w czwartek. Mogłem je próbować w swoim
tempie i bez pośpiechu jak to było z winami kalifornijskimi.
Znałem tylko listę 9 czerwonych win ale nie wiedziałem jakie kryją się pod numerami próbek. Po wyjęciu z lodówki odkręciłem wszystkie plastikowe probówki z winami i dałem im około 20
minut na przewietrzenie się a potem po kolei całość (około 50 ml)
każdej próbki wlewałem do średniej wielkości kieliszka. Spróbowałem
około połowy każdej próbki a pozostałą część przelewałem z powrotem do
probówki aby zostawić sobie na II turę. Po przetestowaniu wszystkich 9
próbek wróciłem do pierwszej i powtórzyłem degustację aby sprawdzić czy
opisy i wrażenia jakie miałem po I turze są takie same. W zasadzie były
takie same, czasami tylko uzupełniałem opisy zrobione podczas próbowania
win w I turze. Tak więc poniższe opisy są robione po dwóch degustacjach
każdej próbki w dwóch różnych temperaturach ( I tura zimniejsze, w II
turze wina były trochę cieplejsze). Poniższe opisy starałem się robić
najlepiej jak umiem, w najlepszej wierze i z jak największym
obiektywizmem. Dodałem również dla porównania opisy dokonane przez Wojciech Bońkowskiego, współorganizatora tej degustacji aby czytelnicy mogli sobie wyrobić własne zdanie po kupnie butelki.
Wino nr 1 - słodkawy zapach truskawkowo-warzywny (buraki), jeszcze ujdzie. Wysoka kwasowość, która robi się coraz większa w ustach aż pali po przełknięciu. Prościutkie do bólu, bez równowagi bo zdominowane zupełnie przez kwasotę i gorzki posmak. Okropne wino.
Wojciech Bońkowski: Dużo beczkowej wanilii jak na tak niedrogie bordeaux. Jest też sporo dojrzałego owocu – czarne porzeczki, jeżyny – i ogólnie wino ma sporo zalet, niestety trochę odjęto mu autentyzmu. Tanina, nie najgładsza, nadaje mu jednak werwy. W tej cenie polecane.
Wino nr 3 - kolor prawie przeźroczysty, ledwo wyczuwalny zapach wiśni, buraków i jakieś stęchlizny w tle. Kolejne koszmarne wino, ze sztuczną kwasotą, którą ktoś próbował zrównoważyć cukrem. Okropne niepijalne wino niczym nr 5 w winach białych.
Wojciech Bońkowski: Bardzo lekki Gruzin w stylu beaujolais, ale ze szczyptą cukru, którą jednak skutecznie zasłania wysoka kwasowość i szczypta zieloności. Anonimowe, ale czyste i łatwe w piciu
Wino nr 4 - znowu w zapachu buraki, tak jak w poprzednich. W smaku paląca kwasota + gorzki posmak. Nie nadaje się do picia. Kolejne okropne bez jakiejkolwiek wartości "wino" albo po prostu zepsute.
Wojeciech Bońkowski: Liście botwiny, pieczony burak, kiszone ogórki, spora tanina – wino szorstkie, z trudem łapiące równowagę i przede wszystkim nie pod publiczkę, czego by się oczekiwało po etykiecie marketowej w niskiej jak na Polskę cenie. Lepsze na drugi dzień, ale i tak trudne w piciu
Wino nr 13 - w zamachu czuć trochę wiśni i smrodek ale przynajmniej warzyw ( buraków) nie ma. To wino przynajmniej jest pijalne, jest co prawda wysoka kwasowość ale nie przygniata wszystkiego, tutaj nawet "istnieje" wytrawna końcówka. Chociaż to bardzo prościutkie wino to i tak jest co najmniej dwa poziomy wyżej od poprzednich okropnych. Nie jest to jednak wystarczający powód aby je kupić i je po prostu odradzam.
Wojciech Bońkowski: Klasyczny pinot noir z nutami wiśni i kiszonki, ładnie soczysty, leciutko chrupki i cierpki, ultrapijalny, czysty, bardzo solidny w swojej cenie.
Wino nr 14 - NO W KOŃCU! pierwsze wino o którym można powiedzieć że ma jakiś bukiet, który jest ładny, mocny i złożony z czerwonych porzeczek, malin i likierowych akcentów w tle. W smaku wyróżnia się bardzo ładną równowagą, kwasowością dopasowaną do solidnej taniny i koncentracji. To wino ładnie pachnie i dobrze smakuje. Długa wytrawna końcówka. Pierwsze czerwone wino które mogę polecić bo nie tylko jest pijalne ale po prostu smaczne i przyjemne.
Wojciech Bońkowski: Ultragęste – wręcz szokująco wobec ceny – wino z Bułgarii, łączące miękką śliwkę merlota z atramentową jeżyną syrah – i jest to dobra kombinacja. Problemem wina jest przejrzałość owocu, wyczuwalny alkohol, brak świeżości – szkoda, winogrona zebrane tydzień wcześniej dałyby genialny stosunek jakości do ceny.
Wino nr 15 niezły zapach ale nie tak intensywny jak w nr 14 ale i tak drugi najładniejszy jak do tej pory; czarne owoce i trochę wyprawionej skóry. Smakuje jak tempranillo (?). Kulturalne i dość zrównoważone, jest kwasowość, jest tanina, nic nie pali ani gęby nie wykrzywia. To jest dobre wino i mogę je polecić, chociaż nie aż tak dobre jak nr 14.
Wojciech Bońkowski: Zgaszony zapach porzeczek i wiśni. Na podniebieniu wino bardzo gładkie, z nutką słodyczy, niestety rozwodnione. Styl bardzo bezproblemowy, zarazem też mało poważny. W swojej cenie przyzwoite, ale nie jest to wino winomańskie.
Wino nr 17 znowu ładny zapach jak w poprzednim, czarna porzeczka i nuty likierowe. Wino jest prawie kopią wina nr 15 tyle że tutaj tanina jest bardziej chropowata i ściągająca. Przyzwoite ale lepiej chyba kupić wino nr 15
Wojciech Bońkowski: Rioja raczej zgaszona, z nie tak dębowym jak zwykle bukietem, dopiero na podniebieniu pokazuje zwyczajową wiśniową kwasowość i lekko pieprzne taniny. Wino ma sporo treści i zaskakujący kwasowy kręgosłup, szkoda, że nie ma żywszego owocu. Niezła cena jak za znaną markę.
Wino nr 18 pachnie jak domowej roboty wino porzeczkowe z dużą ilością cukru ale w smaku o dziwo(!) jest zupełnie wytrawne, porzeczkowe o wysokiej kwasowości i ściągającej taninie. Gorsze od dwóch poprzednich ale przynajmniej pijalne. Można je kupić tylko po co?
Wojciech Bońkowski: Przejrzały Rodan o zapachu wiśniówki. Utlenia się szybko po otwarciu butelki, co w połączeniu z ledwie średnią intensywnością owocu i męczącymi taninami go w zasadzie dyskwalifikuje – te region dostarcza morze bardzo dobrego wina w cenie od 20 zł, więc Pierre Vidal sytuuje się znacznie poniżej przeciętnej.
Wino nr 20 bardzo ładny, a nawet szlachetny (?) zapach o podobnym profilu jak wino nr 14 zdominowany przez czarne porzeczki i maliny. W tym przypadku oraz wina nr 14 można mówić o bukiecie. W smaku pełna kultura, eleganckie, zrównoważone, aż się chce spróbować kolejny łyk. Sporo taniny. Najlepsze czerwone wino, które z czystym sumieniem polecam.
Wojciech Bońkowski: Niezły cabernet o sporej koncentracji i bardzo typowej dominancie czarnej porzeczki. Jednowymiarowy, ale to dobry wymiar.
Podsumowanie:
Mogę z czystym sumieniem polecić dwa wina to jest 14 i 20, to drugie było najlepszym winem z czerwonych. Minimalnie słabsze ale wciąż do polecenia było nr 15. Kolejne wino nr 17 było jeszcze słabsze ale wciąż nadające się do picia. Pozostałe wina czyli nr 18 i 13 po prostu odradzam jako wyjątkowo słabe. Pierwsza trójka czyli 1, 3 i 4 moim zdaniem były najprawdopodobniej zepsute ponieważ po prostu nie mogę uwierzyć, żeby ktoś mógłby wyprodukować a potem ktoś inny kupić w imieniu Carrefour tak masakrycznie okropne, wręcz nie nadające się do picia "wina".
TĄ DEGUSTACJE ZARÓWNO BIAŁYCH, RÓŻOWYCH JAK I CZERWONYCH WIN Z OFERTY CARREFOUR ZAPAMIĘTAM SOBIE NA DŁUGO. WSTRZĄSAJĄCE PRZEŻYCIE.
Wino nr 1: Château Picon, Bordeaux Supérieur 2017 – 29,99zł
Wino nr 3: Badagoni, Pirosmani Semi-Dry Red 2018 – 29,99zł
Wino nr 4: Winnica Srebrna Góra, Srebrne Cuvée Rouge 2019 - 53,19zł
Wino nr 13: Cono Sur, Organic Pinot Noir 2018 – 36,99zł
Wino nr 14: Katarzyna Estate, Callisto Merlot & Syrah 2017 – 24,65zł
Wino nr 15: N.R.E. 31/40311 NA Eco Gaia, Tempranillo Medium Dry – 19,99zł
Wino nr 17: Marqués de Cáceres, Rioja Crianza 2015 – 46,99zł
Wino nr 20: Gérard Bertrand, Pays d’Oc , Autrement Cabernet Sauvignon 2019 – 34.99zł
Komentarze
Prześlij komentarz