Robert Mondavi Cabernet Sauvignon Reserve 1994, Napa, Kalifornia. Legendarne wino na urodziny.



Winiarnia Mondavi z bramą wejściową do winnicy To Kalon
 
 W historii każdego słynnego winiarskiego regionu są legendarne wina, które z uwagi na swoją niesamowitą jakość, wrażenie i podziw jakie wzbudzały w miłośnikach szlachetnych win oraz wyznaczały nowe horyzonty jakości produkcji wina w regionie w którym powstały, stanowią monumenty jego dziedzictwa. Dzisiejszy artykuł poświęcony będzie właśnie takiemu monumentowi - Robert Mondavi Cabernet Sauvignon Reserve 1994, Napa Valley.

O winiarni Roberta Mondaviego pisałem już w artykule poświęconym najsłynniejszej i prawdopodobnie najlepszej winnicy Ameryki - To Kalon http://realdealswines.blogspot.com/2022/02/to-kalon-najwazniejsza-winnica-ameryki.html   a także w artykule o słynnych winiarniach kalifornijskich zmieniających właścicieli: http://realdealswines.blogspot.com/2019/12/kultowe-kalifornijskie-winiarnie.html dlatego nie będę rozpisywał się o historii winiarni za to polecam oba te teksty osobom, który ich jeszcze nie czytały.

 Napiszę tylko w skrócie, że na palcach jednej ręki można policzyć równie zasłużonych dla kalifornijskiego winiarstwa a szczególnie dla regionu Napa  producentów co Robert Mondavi Winery. 

Robert Mondavi, niestety już nie żyje, umarł w 2008r. w wieku 94 lat. Przed śmiercią w 2004r. musiał jeszcze przeżyć gorycz sprzedaży swojej winiarni i należącej do niego części winnicy To Kalon. Rodzinna firma jaką była przez dziesięciolecia Robert Mondavi Winery wpadła  na początku XXI wieku w kłopoty finansowe i jedynym ratunkiem była sprzedaż większościowych udziałów korporacji Constellation Brands. 

Ale zanim do tego doszło, wcześniej w okresie 1990-1997 winiarnia Mondaviego, położona w samym centrum doliny Napa, w okręgu Oakville osiągnęła szczyty jakości produkowanego wina, z flagowym  Robert Mondavi Cabernet Sauvignon Reserve na czele.

Na marginesie wspomnę, że te 8 lat czyli 1990-1997 to legendarny okres dla winiarstwa w regionie  Napa (dolina i okoliczne wzgórza), to czas kiedy powstały pierwsze kultowe wina, które swoją jakością nie tylko dogoniły ale nawet prześcignęły najlepsze wina z Bordeaux produkowane w latach 90-tych. Miałem zaszczyt wypić wiele win z regionu Napa z tego legendarnego okresu ( również z gór Santa Cruz leżących w innym miejscu niż Napa) i muszę powiedzieć, że nie spotkałem się ani ze słabym ani z przeciętnym ani nawet z "tylko" bardzo dobrym winem. Wszystkie wina prezentowały co najmniej znakomity-nadzwyczajny poziom a w niektórych przypadkach wybitny i to po kilkunastu czy nawet ponad 20 latach dojrzewania.

Czerwone wina północnej Kalifornii a zwłaszcza z regionu Napa z okresu 1990-1997,  pozostają dla mnie punktem odniesienia jeśli chodzi o wielkość wina.

Po ponad 20 w w niektórych przypadkach 30 latach (na przykład rocznik 1993) są obecnie rzadko spotykane w sklepach specjalistycznych w Europie ale przy pewnej dozie szczęści, czasu i wysiłku można trafić na te białe kruki. 

Ponad 10 lat temu miałem już okazję wypić Mondavi Cabernet Sauvignon Reserve z roczników 1995 i 2001. O ile Reserve 1995 było fantastycznym winem, które oceniłem na 95/100pkt to jednak Reserve 2001 (ocena 97/100pkt) było przez dłuższy czas najlepszym winem jakie w życiu wypiłem. Jakością minimalnie przebiło je tylko inne kultowe wino z Napa - Bryant Family Vineyard Cabernet Sauvignon 2002. 

                                                            Na zdjęciach: Mondavi Reserve 1995 i 2001

Gdy przeglądam oferty sklepów w Europie w poszukiwaniu win kalifornijskich z tego legendarnego okresu a zwłaszcza pochodzących z regionu Napa, Mondavi Reserve należy do tych win, które szczególnie zwracają moją uwagę ze względu na ich bezwzględną jakość jak i stosunek cena do jakości.

To są najtańsze wina należące do absolutnej kalifornijskiej elity. Jeszcze kilka lat temu można było kupić Mondavi Reserve z wielu bardzo dobrych roczników za około 100 Euro, niestety obecnie najtańsze kosztują od 130 Euro a ostatnie roczniki wchodzące na rynek potrafią kosztować nawet 200 Euro. To nie są małe pieniądze ale w najlepszych rocznikach (np 1990, 1991, 1994, 1995, 1996, 1997, 2001, 2010) to są wina których jakość powinna odpowiadać topowym winom Bordeaux, których ceny zaczynają się od 250 Euro lub topowym kultowym winom kalifornijskim, których ceny wahają się od 250 USD aż do 5 000 USD w przypadku najdroższego Screaming Eagle'a.

Żeby nie być gołosłownym poniżej podaję link to opisu degustacji najlepszych wina z Napa z wielkiego rocznika 1994, jaka odbyła się kilka lat temu w Singapurze. Były na niej obecne prawie wszystkie najlepsze czerwone wina Ameryki lat 90-tych, brakowało tylko dwóch kultowych win: Colgin Herb Lamb i  Abreu Madrona Ranch. Zachęcam żeby zapoznać się z wynikami i opisami win oraz jak na ich tle wypadł bohater dzisiejszego wpisu czyli Mondavi Reserve 1994, które było najtańszym winem tej degustacji: https://www.cellartracker.com/event.asp?iEvent=43083

Robert Mondavi Cabernet Sauvignon Reserve 1994 udało mi się wyszukać w jednym ze sklepów w Europie i kupić po atrakcyjnej cenie. To wino było od dłuższego czasu na mojej liście życzeń. Rocznik 1994 jest jednym z głównych kandydatów, obok 1991 czy 1997 do największego rocznika w północnej Kalifornii tego legendarnego okresu 1990-1997. Miałem szczęście wypić kilka doskonałych win wyprodukowanych w Napa ze zbiorów 1994 np. Philip Togni Cabernet Sauvignon Estate, Dalla Valle Cabernet Sauvignon czy Diamond Creek Cabernet Sauvignon Volcanic Hill Vineyard i kiedy przyszły moje kolejne urodziny pomyślałem, że to dobry moment na skonfrontowanie moich dotychczasowych doświadczeń z winem, które uchodzi za najlepsze wino wyprodukowane przez Robert Mondavi Winery w kilkudziesięciu letniej historii tej winiarni.   

Podstawą sukcesu jaki odniosło produkowane od 1971r. Mondavi Reserve, obok wzorowych technik produkcji wina jakie stosował Robert Mondavi i jego syn Tim Mondavi jako główny winemaker wytwórni, podobnych do tych, które stosowała Helen Turley (moim zdaniem największy winemaker wszechczasów) była winnica To Kalon, z której zwykle pochodziła około połowa surowca do produkcji Reserve. W latach 90-tych Mondavi korzystali z gron zebranych nie tylko z parcel To Kalon należących do rodziny ale również mieli podpisany kontrakt z rodziną MacDonald, która dostarczała gron zebranych na swojej parceli To Kalon, szczycącej się najstarszymi krzewami w całej winnicy. Po przejęciu Mondavi Winery przez Constellation Brands w 2004, MacDonald nie przedłużyli umowy na dostarczanie surowca i od 2010 produkują sami wino, którego ceny w USA sięgają 900 USD. 

Wino z rocznika 1994 powstało także z gron zebranych z parceli To Kalon należącej do MacDonald.

Oprócz surowca z To Kalon, Mondavi używał w mieszance Reserve najlepszych gron skupowanych z czołowych winnic położonych w południowej części doliny Napa w okręgach Stag's Leap i Carneros dlatego Reserve nie jest winem kategorii "single vineyard" a raczej kompozycją stworzoną z najlepszych gron dostępnych wytwórni z danego rocznika. To jest ta sama filozofia, która przyświeca australijskiej firmie Penfolds przy produkcji najbardziej znanego wina Australii - Penfolds Grange. 

Zanim przejdę do opisu wina przytoczę jeszcze notkę degustacyjną napisaną w 1996 przez samego Roberta Parkera zaraz po zabutelkowaniu wina. Jest to moim zdaniem jedna z najpiękniejszych i najbardziej wartościowych notek degustacyjnych jakie znam. Wzór do naśladowania dla każdego, kto chce opisywać wina.

Magazyn The Wine Advocate nr 108: 

I have drunk some memorable Reserve Cabernet Sauvignons from Robert Mondavi, including the gloriously fragrant, elegant 1971, the powerful, dense 1974, the seductive 1978, the mammothly-endowed, tannic blockbuster 1987, the silky, opulent, super-concentrated 1990, and the compellingly rich, layered 1991. However, if I were to select the Reserve Cabernet Sauvignon that may turn out to be the greatest Mondavi has yet made, the 1994 might edge out the 1991 and 1987. It may not appear to be the case, but I am often at a loss for words when it comes to writing about truly profound wines. They seem to have their own stature, presence, and character that transcend the significance of mere words. That being said, Mondavi's 1994 Cabernet Sauvignon Reserve is an exquisite wine, as well as a Cabernet that may turn out to be one of the wines of the vintage. The deep opaque purple color, and tightly wound nose and flavors still reveal enough profound aromas and flavors to mark this as one of Mondavi's most sensational efforts. The nose possesses a Margaux/Mouton-like cassis, lead pencil, floral aroma, backed-up by copious quantities of blackcurrant fruit. In the mouth, my notes said, "great stuff." The wine is full-bodied, layered, multi-dimensional, and astonishingly well-balanced, with an inner-depth and core of exceptional richness and intensity. All of this has been accomplished without any notion of obtrusive weight, tannin, or alcohol. The finish lasts for 35+ seconds. Because of its luxurious quantity of fruit, this wine will be accessible young, thus much of it will be drunk long before it ever reaches full maturity. However, for those able to buy more than a bottle or two, and who possess the discipline to wait 10-15 years, this wine should prove to be a formidable California Cabernet with a rare complexity, elegance, and richness. It should be at its best between 2002-2025. Readers can look forward to an immensely impressive group of Cabernet Sauvignons from Mondavi, which is not surprising given what this estate has produced over the last several decades. 1994 is unquestionably a great vintage for North Coast Cabernet Sauvignon. As the opening comments in this article have stated, 1994 stands above 1990, 1991, 1992, and 1993 - all outstanding vintages with no shortage of heroic performances. Remarkably, 1995 may turn out to be as profound as 1994, giving California its two greatest back to back vintages of Cabernet Sauvignon ... ever!       Rating: 98/100pts.  

Robert Mondavi Winery, Cabernet Sauvignon Reserve 1994, Napa Valley

Butelka a zwłaszcza etykieta wyglądają po prostu perfekcyjnie, tak jakby zostały wykonane w zeszłym tygodniu a nie w 1996r. kiedy dokonano butelkowania wina po kilkunastu miesiącach dojrzewania w beczkach z francuskiego dębu.

Wino otworzyłem na około 2 godziny przed obiadem, nie przelewałem do dekantera, po prostu pozwoliłem na wolny kontakt z powietrzem w butelce a następnie lekko schłodziłem w lodówce. 

Kolor nie jest czarny, jak to często bywa we współczesnych winach, raczej bardzo ciemno rubinowy z jaśniejszą otoczką, super klarowny pomimo tego, że wino nie było filtrowane. Nie widać po nim nadmiernej ekstrakcji.

Bukiet zdominowany jest przez czerwone i czarne porzeczki, żurawinę, maliny, runo leśne i lukrecję. Jest czysty i rześki, nie ma w nim charakterystycznej dla wielu dojrzałych Bordeaux ziemistości czy nawet zatęchłego zapachu obory, który ulatnia się po dłuższym przewietrzeniu. Jest w nim za to charakterystyczna "słodka pieczęć" super dojrzałych gron z doliny Napa. Od razu chce się spróbować pierwszy łyk. 


Wino w smaku jest łagodne, miękkie, giętkie i seksowne. Wypolerowana niczym jedwab tanina, bardzo dobra kwasowość nadająca rześkości,  przechodząca w długi, kilkudziesięciu sekundowy lekko słodki posmak harmonijnie się uzupełniają w tym eleganckim, średnio zbudowanym winie. Pomimo, że na etykiecie jest napisane 13,5% alkoholu, jest on ledwo wyczuwalny, wino nie jest masywne czy zbytnio ekstraktywne, raczej delikatne w porównaniu z winami produkowanych w XXI wieku w Napa. Podobnie jak w przypadku bukietu, ze względu na wewnętrzny rdzeń słodkich czerwonych i czarnych owoców oraz pewną słodycz w końcówce, trudno byłoby je pomylić z Bordeaux. 

Biorąc łyk tego wina na język i podniebienie, sprawia, że czas i świat na chwilę stają w miejscu. To jest to co Robert Parker opisywał jako jeden z elementów Wielkiego Wina: " zdolność do przykuwanie uwagi degustatora intensywnością aromatu i pełnymi niuansów poziomami smaku".

To poważne wino, w najszerszym znaczeniu tego słowa. Już pomijam to, że jest również kapsułą czasu, która przeniosło lato 1994 w północnej Kalifornii do zimnego początku wiosny 2023r. w Polsce.

Jednak najbardziej niesamowite jest to, że Tim Mondavi, który był winemakerem w latach 90tych w winiarni ojca zdołał osiągnąć w tym kompaktowym harmonijnym winie tak wiele bogactwa bez nadmiernej ekstrakcji, zbyt wysokiego alkoholu, masywności, przeładowania i ciężkości. Pod tym względem a także ogólnej oceny przypomina mi Dunn Howell Moutain 2004, chociaż Randy Dunn produkuje w trochę innym stylu wina: strukturalne, górskie wersje caberneta. 

Ostatni łyk smakował najlepiej.

Ocena: 50 + kolor 5/5+ bukiet 12/15 + smak 19/20 + ocena ogólna 10/10 = 96/100 pkt



Chciałem na koniec zwrócić uwagę na etykietę tego wina, która jest po prostu piękna i pokazuje tak jak na pierwszym zdjęciu słynną bramę wejściową z wieżą do winnicy To Kalon, na tle gór Mayacamas. Wszyscy bez wyjątku polscy producenci wina powinni brać przykład wyglądu etykiet swoich win od producentów z Napa. Polskie etykiety w większości są okropne a jedynie nieliczne zaledwie do przyjęcia. Nie ma ani jednej, którą widziałem i która byłaby równie ładna co etykiety win z Napa. Jeśli nie potraficie w Polsce zrobić projektu pięknej etykiety na bardzo dobrej jakości papierze (tak jak etykieta Reserve 1994) to przynajmniej skopiujcie co ładniejsze wzory z Kalifornii. Już lepsza taka "kradzież" niż widok tych okropnych etykiet na polskich winach.

Komentarze

  1. A jak na tle tego pięknego wina prezentuje się 'zwykłe' Robert Mondavi Napa Valley Cabernet Sauvignon ? Wieksza dostępność, no i cena ok 50 Eu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwykły Cabernet Sauvignon oznaczony jakie Napa Valley to bardzo dobre wino ale jest klasę niżej niż Reserve. To mniej więcej tak jak w Bordeaux gdzie główne wino danego Chateau jest oznaczone jako Grand Vin ( u Mondaviego to jest Reserve) a druga etykieta z grona z młodych krzewów które nie spełniają najwyższych kryteriów jakości, idą do tak zwanej drugiej etykiety, w tym przypadku to byłby właśnie Cabernet Sauvignon oznaczony jako Napa Valley. Reserve to jest wino przeznaczone do dłuższego dojrzewania z maksimum jakości , które winiarnia Miondaviego jest w stanie wycisnąć z danego rocznika. Z gron trochę gorszej jakości produkuje się wino pod etykietą Napa Valley. Reserve kosztuje w USA 175 USD a zwykle Napa Valley około 50-60 USD. Tak więc będzie czuć różnicę w koncentracji smaku, długości posmaku, złożoności. Jednak jeśli ktoś chce się po prostu napić bardzo dobrego wina z Napa to takie 3 razy tańsze wino jest zupełnie wystarczające aby dać sobie trochę luksusu. Polecam też wino Louis Martini Cabernet Sauvignon oznaczony też jako Napa Valley. Jest jeszcze tańsze od Mondaviego, dające namiastkę najlepszych win z Napa. Przynajmniej pod względem stylu.

      Usuń
  2. Przyznam że te informacje są bardzo interesujące.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Martinez Porto LBV 2015 z Biedronki, warto czy nie warto za 25zł ?

Nowa oferta win w Carrefour cz1. Wina białe i różowe. Co polecam a co odradzam.

Nowa oferta win w Carrefour cz2. Wina czerwone. Co polecam a co odradzam.

Wina z oferty Lidla cz.2. Wina z Europy Środkowej. Co polecam a co odradzam.