Reignac Grand Vin 2011. Prawdziwy Real Deal.

Na blogu miałem czytelnikom polecać wina, które są "real deal" czyli prawdziwymi okazjami jakościowymi i cenowymi w świecie wina. Jeśli chodzi o wina Bordeaux, które uwielbiam, to jak do tej pory najlepszymi real deals z jakimi miałem do czynienia to były wina z posiadłości Chateau de Reignac.
Chateau de Reignac położone jest w niczym nie wyróżniającej się apelacji Entre Deux Meurs, w której kilkudziesięciu producentów robi czerwone wina zwykle klasyfikowane na najniższych poziomach jakości czyli AOC Bordeaux i AOC Bordeaux Superieur. To duża 80 hektarowa winnica, która jest od 1990 we władaniu rodziny Vatelot a konsultantem przy robieniu wina jest sławny Michael Rolland. Pierwsze wino czyli Grand Vin de Reignac ma skromne oznaczenie AOC Bordeaux Superieur ale już w latach 90-tych Robert Parker podczas swoich corocznych degustacji nowych roczników Bordeaux odkrył, że Reignac wyrasta niczym wieżowiec ponad lokalną konkurencję i plasuje się jakościowo na podobnym poziomie jak kilkakrotnie droższe wina Grand Cru Classe produkowane w takich sławnych bordoskich apelacjach jak St.Emilion, St.Estephe czy Pessac-Leognan.. Od kiedy obejrzałem film ze słynnej degustacji w ciemno rocznika 2001 Bordeaux zorganizowaną przez Grand Jury European, chciałem spróbować czerwonego Reignac. Tutaj jest ten film:
Pierwszy raz nadarzyła się okazja w 2013 gdy kupiłem w ursynowskim E.Leclerc 2 butelki głównego wina czyli Grand Vin de Reignac 2010 oraz drugiej etykiety czyli Chateau de Reignac 2010.
Chateau de Reignac 2010, które mnie kosztowało 45 zł otworzyłem niedługo po zakupie i po prostu zostałem zaszokowany jakością tego wina. Na swój własny prywatny użytek oceniłem je na 94/100pkt i  to była wyższa ocena niż dałem wielokrotnie droższym Bordeaux ( które były naprawdę znakomite) jak np. Chateau Canon 2000, Chateau Clinet 2000, Chateau Evangile 1996, Chateau Pichon Longueville de Lalande 1989.
Niewiarygodne wino za niewiarygodne 45 zł, to był jeden z najlepszych deali jakie w życiu zrobiłem przy kupnie wina. Po prostu "killer wine".  Niestety kiedy chciałem dokupić kolejne butelki w E.Leclerc już tego wina nie było...
W 2015 otworzyłem Grand Vin de Reignac 2010 i było równie dobre (94/100pkt) co druga etykieta. Wystawiłem tak wysoką ocenę ponieważ to wino w roczniku 2010 ma potencjał dojrzewania i prawdopodobnie w przyszłości będzie jeszcze lepsze.
Nie mogąc dokupić kolejnych butelek rocznika 2010, dokupiłem dostępny w ursynowskim E.Leclerc kolejny rocznik czyli Grand Vin de Reignac 2011.
 
Rocznik 2011 w Bordeaux był nieporównywalnie słabszy niż 2010 ale akurat Reignac co roku dostaje podobne oceny od Roberta Parkera wiec uznałem,  że i tak to będzie dobry zakup.
Wczoraj otworzyłem pierwszą butelkę. Wino (70% merlot, 25% cabernet franc i 5% cabernet sauvignon) jest po prostu przepyszne, pachnie jeżynami, czarną porzeczką, śliwkami i charakterystycznym dla wielu klasowych Bordeaux niuansem smoły i ziemi. Doskonała koncentracja i struktura a równocześnie pluszowa faktura i miękki seksowny, zniewalający od pierwszego łyku styl. Po prostu chce się od razu wypić drugi łyk. Całość prezentuje doskonałą równowagę i czystość, której pozbawione są wina na bazie Merlot z Nowego Świata sprzedawane u nas za kilkadziesiąt złotych czy to w supermarketach czy sklepach specjalistycznych. Całość oceniam na "tylko" 90-91/100pkt jedynie dlatego, że nie sądzę aby to wino miało potencjał do dojrzewania, jest gotowe już  teraz i nie będzie lepsze. Takie wino najlepiej pasuje do pieczonego kurczaka lub perliczki.
Biorąc pod uwagę kontekst słabego rocznika w Bordeaux czyli 2011 oraz "ludzką" cenę 89zł to można to wino podsumować jednym słowem:  BRAWO.

Jeśli szukacie doskonałych Bordeaux, na które możecie sobie finansowo pozwolić to Reignac jest "real deal". Chętnie bym zobaczył jak Reignac 2011 wypada w degustacji porównawczej do wychwalanego na portalu Winicjatywa i na blogach winiarskich Chateau Fonroque 2011 ( 99 zł), czyli gwiazdę zimowej oferty Lidla. Myślę że nie wypadłoby gorzej.
Polecam jeszcze fajny filmik reklamowy o Chateau de Reignac:  https://www.youtube.com/watch?v=THGuNrvBkbE


Komentarze

  1. Bardzo dokładny i wyczerpujący wpis ;) Jeżeli chodzi o wina polskie, polecam te w winnicy Avra usytuowanej w województwie świętokrzyskim ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Martinez Porto LBV 2015 z Biedronki, warto czy nie warto za 25zł ?

Wina z oferty Lidla cz.2. Wina z Europy Środkowej. Co polecam a co odradzam.

Nowa oferta win w Carrefour cz1. Wina białe i różowe. Co polecam a co odradzam.

Gdzie kupić najlepsze wina kalifornijskie w Europie?