Co można samemu ugotować do kalifornijskiego chardonnay?
W dzisiejszym wpisie trochę nietypowo więcej miejsca poświecę mojej propozycji przygotowania fajnego dania, które będzie pasowało do białego wytrawnego wina, najlepiej kalifornijskiego chardonnay.
W 2017r podczas degustacji win kalifornijskich z Warrenem Winiarskim, którą to degustację opisałem we wpisie: http://realdealswines.blogspot.com/2017/10/spotkanie-z-warrenem-winiarskim-pare.html. oprócz wspaniałych czerwonych win z winiarni Stag's Leap Wine Cellars, jedynym białym winem, które moim zdaniem było na tyle dobre, że warto byłoby je kupić było właśnie Marimar Estate, La Masia Chardonnay z okręgu Sonoma z rocznika 2014. Pomyślałem wtedy, że jeśli tylko będę miał okazję to na pewno je kupię. Niestety rocznik 2014 nie był już dostępny w sprzedaży ani w Polsce ani w Europie ale w zeszłym roku udało mi się kupić za granicą to wino z potencjalnie jeszcze lepszego 2015.
Podobnie jak w przypadku Bryant Family Cabernet Sauvignon, etykieta jest piękna, prosta i elegancka.
Poniżej znajduje się opis tego wina ale wcześniej podam swoją propozycję dania, doskonale pasującego nie tylko do tak drogiego wina ale również do tańszych białych wytrawnych win z Kalifornii.
Tym daniem będzie makaron-kokardki z krewetkami w sosie śmietanowym.Lista produktów:
- makaron kokardki
- pomidorki cherry lub duże mięsiste pomidory
- drylowane czarne oliwki
- małe krewetki koktajlowe lub mieszanka owoców morza
- kapary, w zalewie w słoiczku
- słodka śmietana kremówka min. 30%
- cebula/szalotka
- czosnek
- koperek
Wszystkie te produkty są do kupienia w każdym większym sklepie spożywczym a nawet w Biedronce.
Ja w poniższym daniu zamiast krewetek koktajlowych użyłem mieszanki owoców morza ( krewetki koktajlowe, kałamarnice, kalmary, małże, paluszki surimi). Jeśli chodzi o pomidory to kupiłem małe cherry gałązkowe ale w sezonie, gdy są dojrzałe mięsiste pomidory to można użyć takich dużych, które należy sparzyć, obrać z skórki i pokroić w kosteczkę.
1. Jedną średnią cebulę pokroiłem drobno a następnie na niedużej ilości oleju zeszkliłem na dużej patelni. Następnie dodałem 3 rozgniecione ząbki czosnku aby się chwilę podsmażyły z cebulą.
2. Po ok. 2 minutach ( tak żeby nie spalić cebuli i czosnku) dolałem na patelnie trochę oliwy i wrzuciłem pokrojone na połówki małe pomidorki cherry ( alternatywnie wrzucamy pokrojone w drobną kostkę duże pomidory), od razu można je porządnie posolić. Pomidory powinny dusić sie na średnim ogniu ok 2-3 minuty a następnie dorzucam do nich pokrojone na połówki czarne oliwki (ilość to jedna trzecia pomidorów) oraz 2-3 łyżki kaparów ze słoiczka. Pozwalam się całości dusić kolejne 5 minut.
3.W międzyczasie w garnku na posolonej wodzie gotuję makaron.
4. Po około 5 minutach duszenia (pomidorów, oliwek, kaparów) dorzucam na patelnię dużą porcję krewetek koktajlowych albo jak w tym przypadku mieszanki owoców morza. Duszę ok. 3 minuty.
5. Następnie wlewam śmietanę kremówkę tak aby powstał sos na patelni. Ilość wlanej śmietany trzeba dobrać "na oko" wedle uznania.
6. Duszę całość kolejne 2-3 minuty.
7. Na ostatnią minutę duszenia wrzucam do sosu dużą ilość posiekanego koperku.
8. Na dużą patelnie z gotowym sosem można wrzucić ugotowany makaron i wymieszać lub połączyć sos z makaronem dopiero na talerzu.
Jeśli ktoś lubi ostrzejsze dania to w trakcie duszenia można wszystko posypać papryką chilli i świeżo zmielonym pieprzem.
Gotowe.
Do takiego dania moim ulubionym winem jest krągłe, lekko maślane kalifornijskie chardonnay, schłodzone do ok 10-12 stopni, najlepiej jeśli jest z okręgu Sonoma jak opisane poniżej.
Marimar Estate, La Masia, 2015, Russian River Valley, Sonoma - złoty kolor jest dość ciemny i nasycony sugerujący wysoką koncentrację. W zapachu, który nie jest bardzo intensywny, można jednak z łatwością rozpoznać mandarynki, ananasy, papaję, agrest oraz delikatny akcent miodu. Po schłodzeniu do ok 10 C wino smakuje po prostu wspaniale, jest skoncentrowane, o wystarczającej kwasowości aby zrównoważyć oleistą fakturę, solidną strukturę i bogactwo egzotycznych owoców uzupełnionych maślaną kukurydzą. Mogłoby być wzorcowym przykładem bogatego, lekko tłustego, krągłego stylu kalifornijskich chardonnay a jednocześnie jest doskonale zrównoważone i nie jest muląco ciężkie. Zupełne przeciwieństwo wielu białych wytrawnych win z Europy, zdominowanych przytłaczającą kwasotą. Chociaż ogólnie wolę czerwone wytrawne to gdyby mnie było tylko stać to mógłbym pić takie białe wina jak La Masia codzienne, jest tak cholernie dobre. Ocena 93/100pkt.
Kiedy w zeszłym roku kupowałem to wino w jednym z niemieckich sklepów, płaciłem 37 Euro, w Polsce były chyba dwa lub trzy sklepy internetowe, które miały w ofercie La Masia Chardonnay z roczników 2015 i 2016 w cenach, o ile dobrze pamiętam 190-240zł. Jeśli kogoś stać na taki wydatek to polecam bo to naprawdę wspaniałe wino i czysta przyjemność.
Komentarze
Prześlij komentarz