Newton, Merlot Unfiltered 1991, Napa, USA. Wspaniałe po prostu wspaniałe...
O winach od Newtona pisałem już w październiku (Chardonnay Unfiltered 1993) i sierpniu (Cabernet Sauvignon Unfiltered 1992), tego Merlota tak jak poprzednie wina również kupiłem w niezawodnym niemieckim sklepie Champa Vins http://www.weekend-offer.de/ za śmieszne 22 Euro. Tego rodzaju wina czyli ponad dwudziestoletnie skupowane przez sklepy od kolekcjonerów można kupić po wyjątkowo atrakcyjnych cenach, dotyczy to zwłaszcza win z Kalifornii, które w Europie nie są tak popularne jak np. dojrzałe Bordeaux. Oczywiście istnieje zawsze ryzyko proweniencji danej butelki i decyzje kupować czy nie należy zawsze podejmować biorąc pod uwagę cenę i informacje od sprzedawcy. W przypadku dwóch wcześniejszych win Newtona czyli Chardonnay 1993 i Cabernet Sauvignon 1992 biorąc pod uwagę ich jakość, ceny i że są praktycznie nie do kupienia w Europie w normalnej sprzedaży to były prawdziwe real deals. Przypomnę pamiątkowe zdjęcia trójki:
Począwszy od rocznika 1990, winiarstwo w Kalifornii weszło w fantastyczną dekadę lat 90-tych. Roczniki takie jak 1990,1991,1994,1995,1997 dały całą plejadę naprawdę wspaniałych win a niewiele im ustępujące jakością roczniki to 1992,1993,1996.
To był prawdziwie "złoty okres" w Złotym Stanie. Powody były dwa, po pierwsze znakomita pogoda rok w rok przez kilka lat a po drugie polepszenie metod uprawy winorośli i wytwarzania wina.
Mam plan aby przy okazji kolejnych notek degustacyjnych win kalifornijskich szerzej na ten temat napisać, szczególne na temat niesamowicie utalentowanych i poświęcających się ciężkiej pracy ludzi, którzy przyczynili się do "eksplozji" produkcji światowej klasy win w Kalifornii w dekadzie lat 90-tych.
Dzisiaj opiszę wino od Newtona, wybijającego się producenta zarówno czerwonych jak i białych win w pierwszej połowie lat 90-tych. Przypomnę może jeszcze raz stronę internetową producenta:
http://www.newtonvineyard.com/philosophy/estate na której można znaleźć fajną mapkę usytuowania poszczególnych działek winnicy Newtona w górach Spring Mountain w północnej części doliny Napa.
Tak na marginesie ważna uwaga, wiele wspaniałych win, zaliczających się do elity najlepszych win produkowanych w Kalifornii, mimo że ma napisane na etykiecie "Napa Valley" czyli dolina Napa to tak naprawdę produkowanych jest z winnic położonych w górach otaczających dolinę Napa z różnych kierunków m.in z Spring Mountain, Diamond Moutain, Pride Mountain, Howell Mountain.
Klej etykiety puścił ze starości i etykieta w całości odpadła na szczęście udało mi się wyciągnąć korek w całości, rozpadł się dopiero w moich rękach na dwie części.
Na obwódce widać lekko brązową otoczkę ale samo wino jest nieprzeźroczyste co wskazuje na ciągle wysoki ekstrakt
W zapachu skóra, tytoń, runo leśne, owoce jak śliwki i czarna porzeczka są już wycofane.
Jeśli chodzi o smak to po około 2 godzinach dekantacji i lekkim schłodzeniu, na samym początku delikatna słodycz, następnie czuć dobrą kwasowość aż wreszcie lekko wytrawną długą końcówkę. Elegancka budowa, świetny ekstrakt i styl dojrzałych Bordeaux z najlepszych roczników. Bardzo przypomniało mi Chateau Pichon Longueville Comtesse de Lalande 1983 które wypiłem w 2008 r, tylko że to wino od Newtona po ponad 25 latach dojrzewania jest jeszcze lepsze od super gwiazdy z Bordeaux!!
Notka o Pichon Lalande 1983:
Kolor ceglasto rubinowy, w smaku wysoka kwasowość i jeszcze dosć dobre
taniny trzymają to wino ale nuta owocowa zaczęła juz słabnąć i wino
zaczyna gasnąć. Średnia elegancka budowa ale brak już słodyczy owoców
niemniej to wyjątkowe przeżycie pić w pełni rozwinięte Pauillac z bardzo
dobrego rocznika. Końcówka wytrawna ale bez goryczy, ocena 91/100pkt.
Newton Merot Unfiltered 1991 jeszcze żyje i daje niesamowitą przyjemność, złożonego, dojrzałego, perfekcyjnie zintegrowanego wina. Parker ocenił je na 94pkt w 1993r, nie mam wyjścia i muszę je uczciwie ocenić na 96/100pkt, dzisiaj po ponad 25 latach jest po prostu wspaniałe, po prostu wspaniałe...
Gdybyście chcieli kupić wina od tego producenta to znalazłem następujące adresy:
Polecam zwłaszcza roczniki 2012 i 2013, które szczególnie udały się w Kalifornii i są współczesnymi odpowiednikami klasycznych-wielkich roczników takich jak np. 1991 czy 1994.
I jeszcze pralinka muzyczna na koniec, skoro jesteśmy przy monumentalnym winie od Newton'a to musi być grawitacja: https://www.youtube.com/watch?v=3V5lrhIvC_w
Komentarze
Prześlij komentarz