Morgenhof Estate 2005, RPA
Na początku września umieściłem wpis na blogu o tytułowym winie z rekomendacją, że warto je kupić. Pierwszą butelkę wypiłem jeszcze w lipcu, drugą otworzyłem wczoraj. Może najpierw przypomnę co napisałem we wrześniu: " Pilem to wino w lipcu i uważam, ze to naprawdę świetne wino, zapach nie do odróżnienia od droższych Bordeaux złożony ziemisto-tytoniowo-porzeczkowy. Jeśli chodzi o smak to wino jest średniej budowy o umiarkowanym ekstrakcie ale co najważniejsze ładnie zintegrowane i w pełni dojrzale. Całość oceniam na 90 pkt." Po otworzeniu i wypiciu drugiej butelki dodałbym następujące uwagi: - jeśli chodzi o zapach to był ciężki, złożony, owocowo ( maliny, truskawki, śliwki i porzeczki) - przyprawowy (cynamon) - słodki. Po 11 latach aromat fantastycznie się rozwinął i można by wąchać wino przez całe minuty. - jeśli chodzi o smak to jest inny niż sugeruje zapach. Nuta owocowa jest wycofana a na pierwszy plan wysuwają się akcenty skórzane, wino nie jest ci