Chateau de Reignac 2016, Bordeaux. Najlepsze Bordeaux w Polsce do 100 zł (?)

 

O winach z bordoskiej posiadłości Chateau de Reignac pisałem już  kilkukrotnie na blogu, choćby tu: Reignac 2011 lub tu: Reignac 2010  ale również wspominałem o Reignac opisując inne wina. Dlatego nie będę ponownie opisywał historii tego chateau a także dlaczego stało się sławne pomimo skromnych początków. Jeśli ktoś nie zna tej historii to zapraszam do powyższych wpisów lub na stronie głównej bloga wystarczy wpisać w wyszukiwarce (na samej górze głównej strony) hasło: Reignac. 

Polecam też stronę internetową:  https://reignac.com/en/

Region Bordeaux to obok doliny Napa w Kalifornii mój ulubiony region winiarski. Piłem wina Bordeaux chyba ze wszystkich poziomów jakościowych, od takich kosztujących parę Euro a u nas 25 złotych aż po wina najwyższej kategorii - Premier Grand Cru Classe jak Chateau Mouton Rotschild czy Chateau Angelus, dlatego napiszę bez fałszywej skromności, że mam wystarczający przegląd sytuacji aby być w stanie określić co dane bordoskie wino sobą reprezentuje.

Podstawowe i najtańsze wina oznaczone są etykietą AOC Bordeaux, jeden szczebel wyżej znajdują się wina oznaczone jako AOC Bordeaux Superieur. Do produkcji jednych jak i drugich, producenci mogą użyć mieszanki gron pochodzącego z różnych winnic byle by się znajdowały w regionie Bordeaux. Wina Superieur mają nieco wyższe wymagania jakościowe ale dalej to są podstawowe wina dla całego regionu. AOC Bordeaux w Polsce kosztują od 19 zł do 40 zł a AOC Bordeaux Superieur od 30 zł do 50 zł.

Wyżej w hierarchii stoją wina oznaczone konkretną apelacją np. AOC St. Emilion lub AOC Medoc lub AOC Margaux. Grona do produkcji tych win muszą pochodzić tylko z tej jednej apelacji a nie z całego regionu choć najczęściej pochodzą tylko z jednej winnicy a nie są mieszanką gron z kilka winnic w obrębie jednej apelacji np. St. Emilion lub Medoc (lub kilkunastu innych apelacji). Takie wina kosztują w Polsce od 50 zł do nawet 180 zł.

Jeszcze wyżej znajdują się wina oznaczone Cru Bourgeois (z apelacji Medoc) lub St. Emilion Grand Cru (z apelacji St, Emilion), kosztują od około 70 zł do 250 zł.

Jeszcze wyżej i tutaj zaczynają się moim zdaniem szlachetne wina Bordeaux, oznaczone są jako  Grand Cru Classe i za takie wina u nas trzeba zapłacić od 250 zł w górę.

Większość producentów należących do ligi Grand Cru Classe produkuje tzw. drugie etykiety, najczęściej z gron nie spełniających najwyższych wymogów jakości wymaganych w winie, na którego etykiecie jest napis Grand Cru Classe albo grona pochodzą z młodych krzewów a nie są one również wystarczająco dobre do głównego (pierwsza etykieta) wina z danego chateau. Takie drugie etykiety kosztują zwykle od 100 do 200 zł.

Po co zrobiłem ten wstęp na temat poziomów jakościowo-cenowych win Bordeaux na rynku polskim?

Po to aby umieścić wina z Chateau de Reignac w kontekście. 

Zarówno pierwsza etykieta czyli Grand Vin de Reignac jak i druga etykieta czyli Chateau de Reignac oznaczone są jako AOC Bordeaux Superieur czyli zaledwie drugi od dołu poziom jakości win Bordeaux. 

Natomiast poziom ich rzeczywistej jakości sytuuje je moim zdaniem zdecydowanie wyżej. Chateau de Reignac to jest poziom Cru Bourgeois  lub St. Emilion Grand Cru,  natomiast Grand Vin de Reignac to jest poziom odpowiedni dla szlachetnych Grand Cru Classe. 

Chateau de Reignac kupowałem kilka lat temu w Leclerc w Warszawie za 45-49 zł natomiast Grand Vin de Reignac za 89-99zł.

Obecnie w Leclerc nie ma dostępnych tych win, być może będą nowe roczniki na jesiennych targach wina. Jeśli tak to obawiam się, że Grand Vin de Reignac może kosztować wyraźnie powyżej 100 zł natomiast Chateau de Reignac nadal powinno być do kupienia za kilkadziesiąt złotych. 

Nigdy nie piłem żadnego Bordeaux kupionego w Polsce lepszego od Chateau de Reignac w cenie do 100 zł, z wyjątkiem oczywiście Grand Vin de Reignac po starej cenie ;-) 

Jasne, że nie próbowałem wszystkich Bordeaux sprzedawanych we wszystkich sklepach w Polsce do 100 zł ale wina z Reignac w tak szokujący sposób przewyższają wszystkie inne wina, które miałem okazję spróbować, że ośmielam się z 99% pewnością napisać, że nie ma w Polsce lepszego Bordeaux do 100 zł niż wina z Reignac. 

Właśnie po to przydaje się cała wiedza na temat win z jakiegoś regionu winiarskiego i całe zebrane doświadczenie, aby móc wyłuskać spośród dziesiątek czy setek etykiet takie wino jak Chateau de Reignac, kosztujące kilkadziesiąt złotych, które reprezentuje porównywalną jakość do znacznie droższych win kosztujących zwykle grubo ponad stówę. 

To jest moja ostatnia butelka Chateau de Reignac 2016 z kilku jakie kiedyś kupiłem w Leclerc Warszawa po 49 zł. 

Chateau de Reignac 2016, Bordeaux Superieur

Wygląda na zdrowe, skoncentrowane wino o kolorze bardzo ciemnego bordo, chociaż nie jest aż tak ciemne jak Grand Vin de Reignac.

Bukiet jest kombinacją porzeczek, wiśni i ziemisto-mineralnego tła, chyba od razu można by je po poznać po samym bukiecie jako Bordeaux, nawet bez próbowania. Bukiet jest bardzo podobny do Grand Vin de Reignac, może tylko nieco mniej intensywny. 

Smakuje jak wzorcowe Bordeaux: z wyraźna taniną, podwyższoną kwasowością, lekką ostrością (nie jest aż tak miękkie jak wina z Kalifornii) i elegancką szczupłą budową. Na szczęście wino ma dość koncentracji aby nie uchodzić za chude i kwaśne. Wszystkie elementy świetnie dopasowane i w tych samych proporcjach. Myślę, że w degustacji w ciemno większość ludzi mających jako takie doświadczenia z winami, spokojnie by je rozpoznała jako klasowe Bordeaux. Posmak w ustach zostaje na dobre kilkanaście sekund i czuć w nim taninowy pazur. Mogło by się jeszcze rozwijać przez najbliższe kilka lat a przecież to zaledwie druga etykieta tego producenta! Niemniej jednak już teraz smakuje wyśmienicie do cięższych potraw np. pieczonego kurczaka. Wino przelałem do dekantera na jakieś 2 godziny a potem lekko schłodziłem w lodówce.

Ocena ogólna: 90/100 pkt

    
Tak jak już wspominałem we wcześniejszych wpisach dotyczących win z Reignac, te wina (obie etykiety) były dostępne jedynie w Leclercu na warszawskim Ursynowie. Mam nadzieję, że na jesieni tego roku, najnowsze roczniki również będą dostępne. Nie rozumiem dlaczego w Polsce nie znajdzie się importer win produkowanych w Chateau de Reignac, skoro na nasz rynek importerzy sprowadzają albo chłam albo znakomite wina ale za to po jakiś idiotycznie wysokich cenach. Te wina są doskonałe i atrakcyjnie wyceniane.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Martinez Porto LBV 2015 z Biedronki, warto czy nie warto za 25zł ?

Nowa oferta win w Carrefour cz2. Wina czerwone. Co polecam a co odradzam.

Nowa oferta win w Carrefour cz1. Wina białe i różowe. Co polecam a co odradzam.

Wina z oferty Lidla cz.2. Wina z Europy Środkowej. Co polecam a co odradzam.