Degustacja win "Nowa Rioja" i moje spostrzeżenia.

 W zeszłym tygodniu miałem okazję uczestniczyć w degustacji win z hiszpańskiego regionu Rioja. Degustacja  pod nazwą "Nowa Rioja" odbyła się w katowickiej restauracji Cadenza. Imprezę poprowadziła Pani  Margarita Kozakiewicz z Biura Radcy Handlowego Ambasady Hiszpanii w Polsce oraz Pan Julio Cesar Sobrino, który pełni funkcje ambasadora win z regionu Rioja w Polsce.
Impreza była bardzo dobrze zorganizowana a jej pierwszym punktem było wprowadzenie przez Pana Sobrino do nowych regulacji prawnych w regionie Rioja obowiązkowych dla wszystkich producentów. W skrócie dają one większą swobodę producentom w sposobie starzenia win (w beczce i butelce) i pozwalają na kształtowanie bardziej indywidualnego stylu własnych win. Nowością jest również prawne usankcjonowanie nazwy pojedynczej winnicy na etykiecie wina jeśli dane wino zostało zrobione wyłącznie z gron z niej pochodzących. Prawna regulacja produkcji win typu "single vineyard" z nazwą winnicy na etykiecie  jest powszechna w wielu krajach czy regionach winiarskich, szczególnie w Nowym Świecie (Kalifornia, południowa Australia) i dziwie się, że przepisy wcześniej na to nie pozwalały w regionie Rioja. Nowością w odniesieniu do białych win Rioja jest prawne dopuszczenie do produkcji międzynarodowych odmian jak chardonnay i sauvignon blanc. Pan Sobrino poruszył wiele wątków odnośnie warunków klimatycznych w trzech podregionach Rioja oraz ich wpływowi na uprawę odmian i style wina. Nie będę jednak szczegółowo przytaczał tych kwestii, przejdę do opisu 7 win z degustacji.


Valcendon Garnacha 2017, Importer Festus.
Rioja zrobiona z odmiany garnacha.
Kolor jasno czerwony, przeźroczysty, czuć zapach czerwonych owoców (wiśnia, truskawka) oraz niestety alkoholu. W smaku wino jest bardzo lekkie, wodniste, bardzo mała koncentracja, brak struktury i całość zdominowana jest kwasotą i alkoholem. Być może takie wina są popularne podczas upałów w Hiszpanii ale dla mnie jest nie do przyjęcia. Ocena 84/100pkt.
Nie polecam.



Paco Crianza 2016, Importer Cerville Investments
Rioja zrobiona głównie z odmiany tempranillo.
W zapachu walczą ze sobą nuty stajenne ze słodkimi czerwonymi owocami, tak jak w poprzednim czuć alkohol w zapachu.  W smaku chude i kwaśne, niska koncentracja ale w porównaniu do pierwszego wina jest odrobina struktury. Minimalnie lepsze. Ocena 85/100pkt.
Nie polecam.


Siglo Edicion Oro 2016, importer Premium Wines
Rioja zrobiona z mieszanki tempranillo, garnacha i graciano.
Kolor jasno czerwony, przeźroczysty jak w pierwszym winie, zapach nieśmiały ale ogólnie lepszy od pierwszych dwóch win, jest jakaś złożoność czerwonych owoców i słodyczy od amerykańskiego dębu użytego w beczkach. Nie czuć alkoholu w zapachu. W smaku czuć na początku odrobinę słodyczy, która następnie przechodzi w wytrawno-kwaskowy posmak. Czuć jakąś koncentrację i średnia budowę, myślę że do obiadu byłoby do przyjęcia bo pite solo nie sprawia żadnej przyjemności.
Ocena 87/100pkt.
Do przyjęcia ale i tak raczej nie polecam



Federico Paternina Banda Azul 2014, importer Partner Center
Rioja zrobiona z tempranillo i garnacha.
Zapach zdominowany jest stajnią (oborą),  przez którą próbują przebić się czerwone owoce i słodycz z beczki (dąb amerykański). Wino ma lepszą koncentrację i równowagę niż poprzednie wina, nie jest zdominowane przez zbyt dużą kwasowość ale tanina jest równie słaba jak w poprzednich winach.
Muszę tutaj napisać, że prowadzący degustację Julio Cesar Sobrino, przy każdy winie podkreślał wspaniałe taniny ale moim zdaniem opowiadał bajki. Jednym z głównych zarzutów jaki można tym czterem winom postawić to właśnie brak taninowego kręgosłupa a co za tym idzie przyzwoitej struktury. Ocena 86/100pkt.
Raczej nie polecam. 

Ogga 2011, importer Vinobar
Rioja zrobiona z tempranillo
Najlepszy jak do tej pory bardzo ładny zapach, mix czerwonych owoców i słodyczy od beczki, na szczęście nie czuć w nim alkoholu.
W smaku wino wyróżnia się dobrą koncentracją, średnia budową, dopasowaną do koncentracji i struktury  kwasowością oraz ogólną równowagą. Bardzo dobre wino, wyraźnie lepsze pod każdym względem od wcześniejszych.
Ocena 89/100pkt.
Jednak biorąc pod uwagę cena tego wina w Polsce powyżej 300zł, absolutnie nie warto.



Conde Valdemar Gran Reserva 2010, importer Wineland
Rioja zrobiona z mieszanki tempranillo i graciano.
Zapach zdominowany jest przez czarne i czerwone porzeczki z niuansem słodyczy z amerykańskiej beczki. Jak do tej pory najładniejszy, najbardziej intensywny i złożony zapach, przypominający wina z odmiany cabernet sauvignon.
W końcu pierwsze wino z wyraźną taniną, strukturą oraz koncentracją, które bardzo dobrze równoważą podwyższoną kwasowość, jest intensywność i materia a wino sprawia po prostu przyjemność z picia, w pełni dojrzałe. Doskonałe wino na 90/100pkt.
Wino kosztuje około 140zł, czy warto? Ja bym raczej kupił coś innego za te pieniądze.



Rioja Alta, Vina Ardanza Reserva 2009, importer Star Wines
Rioja zrobiona z mieszanki tempranillo i garnacha.
Piękny złożony zapach czerwonych  owoców (wiśnie, truskawki, poziomki) z dodatkowym słodkim akcentem z beczki amerykańskiej. Chyba nawet minimalnie lepszy niż w poprzednim winie.
Wino w smaku jest łagodne, ułożone o najlepszej koncentracji i doskonale dopasowanej kwasowości. Wszystko jest idealnie ułożone a z wina emanuje "kultura".  Sprawia przyjemność solo ale będzie równie dobre z jedzeniem.
Doskonałe wino na 91/100pkt.
Wino kosztuje około 160zł, czy warto? Nie wiem jak ktoś lubi Rioje to jest to najlepszy wybór, ja za mniejsze pieniądze wolałbym kupić co najmniej tak samo dobre Grand Vin de Reignac z Bordeaux.




Po tej degustacji pozostało mi wiele wątpliwości co do jakości produkowanych w Rioja win. Pan Sobrino przy takich winach jak Siglo czy Paternina, akcentował, że są to bardzo znane i poszukiwane wina na rynku hiszpańskim. Być może w klimacie hiszpańskim smakują lepiej bo moim zdaniem  nie są warte zachodu. Wina od Paco czy Valcendon są po prostu bardzo przeciętnymi winami. Z degustowanych win tylko Gran Reserva od Conde Valdemar i Rioja Alta Ardnaza Reserva są na tyle dobre, że mogę z czystym sumieniem polecić ich kupno. Jednak to są wina kosztujące sto kilkadziesiąt złotych a w tej cenie wybór doskonałych win jest szeroki.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Martinez Porto LBV 2015 z Biedronki, warto czy nie warto za 25zł ?

Nowa oferta win w Carrefour cz2. Wina czerwone. Co polecam a co odradzam.

Nowa oferta win w Carrefour cz1. Wina białe i różowe. Co polecam a co odradzam.

Wina z oferty Lidla cz.2. Wina z Europy Środkowej. Co polecam a co odradzam.